Beauty Guide / Przewodnik Urody

Czy możecie polecić mi dobry kosmetyk, który świetnie nawilża włosy? Mam długie, gęste włosy, ale końcówki strasznie suche.

hmm ja polecam papkę z awokado, możesz ją przygotować domowym sposobem awokado rozgnieć widelcem. Dodaj trzy łyżki gęstej śmietany i wymieszaj papkę nałóż na umyte pasma. Owiń głowę folią i ręcznikiem. Po 30 minutach włosy umyj

Polecam Kerastase Nutritive Serum Nutri Sculpt. Kosztuje ok. 100 zł, ale pomaga.

Ja polecam kosmetyki Joico Moisture - w serii jest szampon oraz balsam, odżywka i maska. Na same końca świetnie robi Joico K-Pak serum Protect&shine i Joico Split Ends Mender. Odkąd zaznajomiłam się z kosmetykami Joico, nie rozstaję sie z nimi - nie potrafię
Polecam też zabieg rekonstrukcji Joico w dobrym salonie fryzjerskim (nie w Lord Valium w rynku)

A jaka jest cena tych kosmetyków Joico?

Joico są dosyć drogie, ale warto zainwestować, podpinam linki do aukcji oficjalnego dystrybutora:

http://allegro.pl/joico-k-pak-koncentrat-do-uszk-koncowek-100-ml-i1576192452.html

http://allegro.pl/joico-k-pak-serum-50-ml-i1576192455.html

http://allegro.pl/joico-moisture-recovery-zestaw-szampon-odzywka-i1576192465.html

Lena, a czy ten zabieg na włosy przynosi takie cudowne rezultaty, jak to opisują? Czytałam o rekonstrukcji włosa i moje włosy właśnie czegoś takiego potrzebują, ale studiowałam fora internetowe i opinie dziewczyn były podzielone - niektóre twierdziły, że nie widać różnicy inne że zabieg genialny a włosy jak nowe. Sama technika wydaje się przekonująca - otwiera się łuskę włosa, uzupełnia ubytki białek preparatem Joico i zamyka łuskę.
Nie chce mi się wierzyć że jest coś, co może uratować moje wysuszone, zniszczone prostowaniem włosy.

Kenza pisze:Lena, a czy ten zabieg na włosy przynosi takie cudowne rezultaty, jak to opisują? Czytałam o rekonstrukcji włosa i moje włosy właśnie czegoś takiego potrzebują, ale studiowałam fora internetowe i opinie dziewczyn były podzielone - niektóre twierdziły, że nie widać różnicy inne że zabieg genialny a włosy jak nowe. Sama technika wydaje się przekonująca - otwiera się łuskę włosa, uzupełnia ubytki białek preparatem Joico i zamyka łuskę.
Nie chce mi się wierzyć że jest coś, co może uratować moje wysuszone, zniszczone prostowaniem włosy.

Zdania są podzielone z dwóch względów:
1. Nie każdy fryzjer, który podejmuje się wykonania rekonstrukcji Joico, wie jak ją przeprowadzać. Nie każdy wie, że przy włosach mocno zniszczonych w trakcie jednego zabiegu powtarza się etapy 1-3 (albo 2 i 3, ekhem nie pamiętam teraz dokładnie) dwu-,a nawet trzykrotnie. Odpowiednie rozprowadzenie poszczególnych etapów po włosie też ma nie lada znaczenie
2. Niestety nie każde włosy da się zrekonstruować, jeśli włosy są już na etapie łamania się na długości, to lepiej je podciąć i wtedy zdecydować się na zabieg rekonstrukcji niż ładować pieniądze we włosy, których już nic nie uratuje.
Poza tym włosy mocno przesuszone zabiegami chemicznymi, czy np. prostowaniem po jednym zabiegu nie zyskają wiele, należy w miarę możliwości, jak najczęściej powtarzać rekonstrukcję. Ja np. mam włosy w dobrym stanie - nie jest to ideał, ale jest dobrze, rekonstrukcje staram się robić przy każdym strzyżeniu, czyli średnio raz na 1-2 miesiące

Dziękuję za odpowiedź Lena bo dzięki Tobie przekonałam się do tego zabiegu. Ja narażam swoje włosy tylko na działanie prostownicy. Stosuje delikatne kosmetyki, nie suszę suszarką, spłukuję zimną wodą, ale końcówki wydają się być suche, chociaż reszta włosów jest bez zarzutu. Co ciekawe pierwszego dnia od umycia całe włosy są okej ale drugiego już widać te nieestetyczne końcówki. Zafunduję sobie ten zabieg, może jednak uda mi się uratować włosy od podcinania, bo nie ukrywam że bardzo chcę tego uniknąć.

Hmm o papce z Awokado nie słyszałem ehh ciekawych rzeczy na tym forum można się dowiedzieć. Hmm szkoda, że ja mam problem z przetłuszczającymi się włosami. A przetłuszczające się włosy można nawilżać?