po co to robicie ?

Co sądzicie na temat chirurgii plastycznej oraz operacjach poprawiających wygląd? Jakie jest wasze zdanie? Argumenty za i przeciw.
Awatar użytkownika
princesita
Posty: 43
Rejestracja: 06 wrz 2010, 21:05

po co to robicie ?

Post autor: princesita »

zastanawia mnie, co kieruje dziewczynami, jak się decydują na operację plastyczną... ja sięjeszcze na nic nie zdecydowałam, ale moja siostra miała korekcję odstających uszu...
co nią kierowało?
to, że ludzie śmieją się od tych, co odstają od "normalnych". i po prostu nie mogła tego znieść, mimo że ma 22 lata już to się nacierpiała wysłuchując durnych komentarzy. więc w jej przypadku - naśmiewanie się innych :]
Awatar użytkownika
Marta
Posty: 67
Rejestracja: 05 wrz 2010, 12:26

Re: po co to robicie ?

Post autor: Marta »

Jak bym miała odstające uszy, czy bardzo długi nos to możliwe, że bym się zoperowała. Wiecie o co chodzi...jeśli coś jest we mnie brzydkie mogę to poprawić, ale nie rozumiem lasek, które na przykład mają piękne piersi i chcą je zrobić monstrualne..to samo z ustami - ostrzykują się bez opamiętania i wyglądają jak panienki z agencji. Masakra!!!! Takie kobiety zapominają o jednej podstawowej zasadzie: jeśli robią to dla swojego faceta to niech wiedzą, że za pół roku i tak mu się znudzi ten sztuczny biust. Swoją drogą, jeśli mężczyzna oczekuje tego od kobiety jest dla mnie z góry zdyskwalifikowany. Takie sytuacje życiowe mocno weryfikują związek i pokazują, na czym on tak naprawdę sie opiera.
Awatar użytkownika
olivia
Posty: 292
Rejestracja: 30 mar 2011, 09:42

Re: po co to robicie ?

Post autor: olivia »

Zgadzam się całkowicie z Martą! Rozumiem zrobić się na bóstwo dla faceta, czyli zadbać o siebie, pomalować ubrać coś naprawdę kobiecego i zaskakującego ale... biust? Ryzykować swoje życie, bo przecież tym właśnie jest KAŻDA operacja chirurgiczna po to żeby paru samców mogło se popatrzeć, no toż to niedorzeczność! Przecież nie jeden z nich nie raczy nawet być higienicznym dzień w dzień dla nas (znam takie przypadki)...
Awatar użytkownika
JolaZ
Posty: 266
Rejestracja: 30 mar 2011, 09:59

Re: po co to robicie ?

Post autor: JolaZ »

Co do zabiegów korekcyjnych, jak np. poprawa kształtu uszu, to nie widzę w tym nic złego, bo to jest bardziej dla siebie samego a nie dla innych, większość osób które chce coś "skorygować" tylko, nie ma przecież jakiegoś poważnego problemu z wyglądem. Ja na przykład chciałabym sobie skorygować uszy, bo jak spinam włosy w kucyk to wydaje mi się że są lekko odstające, ale absolutnie nikt tego nie zauważa. Kiedy mówię o tym rodzicom, narzeczonemu czy przyjaciółkom to się pukają w czółko i mówią że nic mi nie odstaje, ale ja dla samej siebie chciałabym kiedyś to zrobić. Podobna sprawa - mam nieładną bliznę, pamiątkę po pewnej operacji i też (znowu dla siebie) chciałabym ją kiedyś "naprawić" chociaż też jest niewidoczna dla otoczenia. Hm... może to wynika z jakiegoś braku tolerancji dla samej siebie? Sama nie wiem... Ale naprawdę marzę o zoperowaniu zwłaszcza tej blizny :cry:
Awatar użytkownika
olivia
Posty: 292
Rejestracja: 30 mar 2011, 09:42

Re: po co to robicie ?

Post autor: olivia »

W tym chyba musi być jakiś brak tolerancji, ale która kobieta dzisiaj w pełni toleruje siebie? Chyba nie znam takiej. Prawie wszystkie zawsze chcemy coś zmieniać, chociażby kolor włosów, chociażby styl ubierania. I prawie nigdy nie jesteśmy zadowolone z siebie... taka moja obserwacja. Dziwne z nas stworzenia. :D
Awatar użytkownika
Marta
Posty: 67
Rejestracja: 05 wrz 2010, 12:26

Re: po co to robicie ?

Post autor: Marta »

Rzeczywiście dziwne z nas stworzenia. W większości przypadków przesadzamy z samokrytyką - wydaje nam się, że każdy widzi nasz długi nos i trzęsący się tyłek. Tymczasem mężczyźni naprawdę postrzegają nas lepiej niż nam się to wydaje. Miałam kiedyś kolegę, który miał dziewczynę o bardzo krzywych nogach - to się naprawdę rzucało mi w oczy. A on tymczasem dostrzegł to dopiero w chwili kiedy jakiś jego znajomy niegrzecznie skomentował jej wygląd. Nie wiedział, że mówi akurat o kobiecie swojego rozmówcy :oops: Przyznał mi się potem mówiąc: "Cholera, wcześniej jakoś tego nie zauważyłem..." Wniosek z tego taki, żeby darować sobie jęki w stylu: "Mam grube nogi" lub "Mam cellulit" - zwracamy wtedy na to uwagę otoczenia. Zauważyłam jeszcze jedną prawidłowość: nawet jak dziewczyna (lub chłopak) nie jest urodziwa, to jeśli jest życzliwa i pewna siebie - to sie staje kompletnie niezauważalne. Przynajmniej ja mam takie odczucia 8-)
Awatar użytkownika
olivia
Posty: 292
Rejestracja: 30 mar 2011, 09:42

Re: po co to robicie ?

Post autor: olivia »

Hihi, :D dokładnie tak! Mój chłopak wie o tym, że mam pajączki od czasu kiedy mu o tym powiedziałam i pokazałam. Musiał się im przyglądnąć z odległości 2 cm żeby zrozumieć co to jest pajączek, a zaraz potem zapytał mnie: "dziewczyno, czy ty nie masz innych zmartwień?" :D wyszłam na totalną idiotkę, jak zwykle ...
Awatar użytkownika
dafne
Posty: 289
Rejestracja: 11 kwie 2011, 09:35

Re: po co to robicie ?

Post autor: dafne »

Skoro to "luźne rozmowy o chirurgii" poruszę tu temat mody na operacje plastyczne w Wenezueli. Parę miesięcy temu widziałam reportaż Martyny Wojciechowskiej na ten temat.
W Wenezueli, większość ludzi jest bardzo biedna, pomimo to ledwo wiążący koniec z końcem rodzice zakładają fundusze inwestycyjne dla swych pociech. Pieniądze, mają być przeznaczone na operacje plastyczne, jakie dziewczynka będzie musiała przejść żeby zostać miss.
W internecie znalazłam nawet artykuł o tym, oto fragment:
"Małe dziewczynki, już jako pięciolatki są zapisywane przez swoich rodziców na specjalne kursy dla Miss. Uczą się na nich jak malować, poruszać, ubierać, siadać i wypowiadać w interesujący sposób. Te szkoły to prawdziwe Fabryki Piękna. Jedna z właścicielek takiej szkoły powiedziała, że z każdej dziewczyny da się zrobić miss, byleby była wysoka. Jedynie wzrost ma znaczenie, całą resztę można przecież poprawić. W Wenezueli zabieg chirurgicznej korekty urody jest tak jak u nas w Europie wizyta u fryzjera czy dentysty. Operacje plastyczne w tym kraju są zupełnie zbagatelizowane i dla wszystkich ludzi są naturalną codziennością. Piętnastolatki dostają od swoich rodziców w prezencie urodzinowym operacje powiększania piersi lub korekty nosa."

Co o tym sądzicie? Czy tutaj w Polsce nie za bardzo przejmujemy się chirurgią plastyczną? W Wenezueli takie pooprawianie urody to codzienność, a my jak tylko ktoś np. celebryta pokaże swoje nowe, pooperacyjne oblicze, to robimy wielkie halo. Co o tym sądzicie?
Awatar użytkownika
Eewa
Posty: 211
Rejestracja: 30 mar 2011, 09:52

Re: po co to robicie ?

Post autor: Eewa »

Nie słyszałam o tym, zaskoczyłaś mnie dafne :o :o :o ale to w jakim wieku one sobie to robią? Pewnie muszą mieć jeszcze naście lat. Nieźle. Nie wyobrażam sobie żyć w biedzie, właściwie nie żyć, tylko bytować... i wszystko po to żeby moja córka (przyszła, bo jeszcze nie mam) miała prosty nosek?!!?? Tam to dopiero musi być społeczeństwo nietolerancji, no bo przecież muszą tam być kobiety, które nie robią sobie operacji i wyglądają zwyczajnie. Niefajnie chodzić po ulicach, na których same idealne manekiny suną (bo to pewnie nie chodzi, tylko tak sunie, jak po wybiegu). :roll:
Awatar użytkownika
dafne
Posty: 289
Rejestracja: 11 kwie 2011, 09:35

Re: po co to robicie ?

Post autor: dafne »

No mają kilkanaście lat, niestety nie pamiętam czy Wojciechowska mówiła coś o tym, czy niepełnoletnie mogą wykonywać operacje. No ale korekta noska to małe piwo, większość z nich powiększa sobie biust. Pamiętam z reportażu, że silikonki to najpopularniejszy prezent na osiemnastkę. :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Luźne rozmowy o Chirurgii Plastycznej”