Oto, co mówiła przed śmiercią o kampanii i o sobie samej:
Jestem anorektyczką od trzynastego roku życia. Powiedziałam sobie, że jeśli moje lata cierpienia mogą komuś pomóc, to nie pójdą na marne. Mam nadzieję, że wiadomość dotrze do ludzi. Krytykowano tę kampanię bo zdjęcia są szokujące, ale ja chciałam zaszokować. To ostrzeżenie przed bardzo poważną chorobą. Pokazując swoją kość ogonową jako otwartą ranę, pokazuję siebię. Nie jestem piękna, moje włosy są w tragicznym stanie i już nigdy ich nie zapuszczę. Przez chorobę straciłam kilka zębów, moja skóra stała się sucha, moje piersi opadły. Nikt nie chce wyglądać na szkielet.
Czy sądzicie, że kampania przyniosła zamierzone skutki? Bo mi wydaje się, że nawet te drastyczne obrazy anoreksji przemówiły do rozsądku zbyt małej ilości dziewczyn... Chociaż zawsze warto, nawet jeśli tylko jedna dziewczyna ma zmądrzeć.