Drink zamiast posi?ku - nowa dieta?
Drink zamiast posiłku - nowa dieta?
W ostatnich dniach mówiło się dużo o nowej, niebezpiecznej diecie polegającej na zastępowaniu jedzenia drinkiem na bazie alkoholu. W Ameryce, jest to bardzo popularne wśród studentów, którzy wręcz oszczędzają na jedzeniu, by mieć pieniądze na drinki. Co wy na to? Czy Wam też zdarzało się nie dojadać na studiach po to, by mieć na alkohol? Ja ze swojej strony przyznaję się, że na początku studiów, kiedy bardzo ciężko jeszcze było mi się utrzymywać samej w wielkim mieście, rezygnowałam czasami z posiłku po to by wieczorem wyjść na piwo czy drinka z przyjaciółmi. Nie traktowałam tego jako diety, ale przyznaję, że wtedy ważyłam znacznie mniej niż teraz.
Re: Drink zamiast posiłku - nowa dieta?
Jeśli to ma być sposób na dietę to jestem zdziwiona przecież drinki są bardzo kaloryczne. Moja ulubiona pina colada to ok. 300 kcal. A takich drinków w czasie jednego wieczoru można pochłonąć przynajmniej te 3, bo mają niewiele alkoholu i są bardzo smaczne. Nic dziwnego, że dziewczyna dbająca o linię rezygnuje z kolacji, po to, żeby wypić drinka - to akurat jest normalne i ja też tak robię, ponieważ wiem jak kaloryczne są drinki. Jednak rezygnuję tylko z tego ostatniego posiłku, przez cały dzień normalnie jem, bo chyba bym zemdlała w pracy.
Re: Drink zamiast posiłku - nowa dieta?
Mimo wszystko, napoje wyskokowe nie zastąpią jedzenia. To chyba najgłupsza dieta, o jakiej kiedykolwiek słyszałam. Nie wyobrażam sobie, że można ją stosować często - przecież brak posiłku osłabia, a alkohol dodatkowo pogarsza ten stan. Jeśli ktoś nie ma pieniędzy na drinki, to lepiej żeby coś jadł, a nie na siłę się lansował wśród drinkujących znajomych.
Re: Drink zamiast posiłku - nowa dieta?
Drink zamiast posiłku - to dla mnie nowe oblicze alkoholizmu, albo alkoholizm kobiecy. Wielka głupota! A jedzenie jest przecież takie pyszne
Re: Drink zamiast posiłku - nowa dieta?
Nie wiem jak można żyć na samych płynach. Ja zemdlałabym pierwszego dnia diety. Ale niektóre laski potrafią być nierozsądne... to w głowie się nie mieści.
- kiziamizia
- Posty: 112
- Rejestracja: 03 paź 2011, 11:28
Re: Drink zamiast posiłku - nowa dieta?
Gdyby na drinkach dało się przeżyć to ja chętnie - poproszę cosmopolitan i pina coladę pyszna dieta. A tak na serio to ucichło o tej diecie. Jak widać, pomysł był chyba zbyt absurdalny. Nie znam osoby, która przeżyłaby na samych płynach, nawet kalorycznych i słodkich.
Re: Drink zamiast posiłku - nowa dieta?
ojejku, to na prawdę najgłupsza z diet o jakich do tej pory słyszałam... a myślałam, że diety czekoladowej nic nie przebije
Re: Drink zamiast posiłku - nowa dieta?
Poczekajmy co jeszcze wymyślą. Jakby się ktoś uparł to można zrobić dietę z każdego produktu spożywczego i wmawiać ludziom że taki sposób będzie najbardziej odchudzający a tak naprawdę wyniszczający. O, np. dieta "bułkowa", albo "brokułowa" (taka miałaby jeszcze jakiś sens), dieta jogurtowa itd. Kreatywność nie ma granic.
Re: Drink zamiast posiłku - nowa dieta?
o, a ja dzisiaj czytałam o "diecie lodowej", że ponoć 2 gałki lodów dziennie mają pomóc schudnąć, ale pod warunkiem, że... zjada się tylko 1500 kcal dziennie! - jak ktoś je tak mało to i tak schudnie przecież, a te lody to jakiś pic na wodę
Re: Drink zamiast posiłku - nowa dieta?
W sumie to niska temperatura lodów może pobudzać organizm do spalania kalorii. To może mieć sens. 1500 kcal to wcale nie mało. Ja zjadam maksymalnie te 1500 zł, bo tak wynika z mojej diety, a jem normalnie czasami nawet 5 posiłków dziennie. Nie chudnę, ale utrzymuję wagę. Natomiast kiedy chciałam zrzucić parę kg to stosowałam dietę 1000 kcal i nie było aż tak trudno ją utrzymać. Wszystko zależy od tego co jemy i od przyzwyczajeń żywieniowych - jeśli te ostatnie są złe, to trudno będzie zmieścić się w te 1000 - 1500 kcal.